Witam Mojemu synowi zbliża się 9 miesięcy od pewnego czasu tzn tak jakieś 3 tyg jak zaczęła mu wychodzić górna jedynka przestał jeść zupki a konkretnie warzywa i mięso. Dziecko nie bawi się w przedszkolu. Jest apatyczne, siedzi w kącie, popłakuje, nie chce brać udziału w żadnych zajęciach z innymi dziećmi. Pojawiły się dodatkowe niepokojące objawy. Maluch zaczął się w nocy moczyć, codziennie wymiotuje, nawet w domu nie chce nic jeść itp. Tego nie rób, by przekonać dziecko do przedszkola? Przemoc w tej sprawie nie tylko nie da pożądanego rezultatu, ale raczej tylko spowodować uraz psychiczny dziecka. Czasami wystarczy odłożyć posiłku, aż do czasu, gdy dziecko zgłodnieje. Według dr Комаровского, jeśli dziecko nie chce jeść — on po prostu nie jest głodny. Małe dzieci szybko się rozwijają, nabywają nowe umiejętności. Jeżeli 8-miesięczne dziecko nie chce jeść z butelki, można przepuszczać, że bardziej interesuje się nauką chodzenia czy mówienia niż jedzeniem. Dziecku rosną ząbki Ząbkowanie bywa bolesne i powoduje, że niemowlę jest rozdrażnione, płaczliwe, ma słabszy apetyt. Żadne przekonywania, groźby, prośby nie pomogą, a jedynie zaszkodzą i mogą spowodować nieprzyjemny efekt i negatywne skojarzenie z jedzeniem warzyw i owoców. Oczywiście najłatwiej jest kiedy zdrowe nawyki żywieniowe są w danym domu od dłuższego czasu i dziecko w nich dorasta. Jest dla niego normą, że na każdy posiłek spożywa W morfologii krwi nie stwierdza się eozynofilii” – czytamy w we wspomnianej wcześniej publikacji. Leczenie należy zastosować nie tylko u dziecka, ale wszystkich domowników jednocześnie. Chcąc skutecznie rozprawić się z owsikami, powinniśmy przeprowadzić gruntowne sprzątanie domu, tak by pozbyć się ich z otoczenia. To jest u nich normalne i nie powinno niepokoić. Wizyta u pediatry – gdy dziecko nie chce jeść, a rodzice martwią się o jego rozwój, należy zabrać malca do pediatry, aby lekarz ocenił, czy malec prawidłowo się rozwija. Jeśli nic nie zakłóca rozwoju, nie trzeba się przejmować. Dziecko samo siebie nie zagłodzi. 2. O czym pamiętać, gdy dziecko nie chce jeść? Nigdy nie zmuszaj dziecka do jedzenia, nie krzycz na niego i nie szantażuj. Nie strasz, że jeśli nie zje obiadu, to nie będzie mógł się bawić. Jedzenie powinno kojarzyć się maluchowi z czymś przyjemnym, a nie z okropnym obowiązkiem. Uatrakcyjniaj posiłki wizualnie. Dziecko staje się mniej zainteresowane jedzeniem- ma ważniejsze sprawy, czyli poznawanie otaczającego świata 🙂 małe dzieci często mają awersję do nieznanych smaków. Warto jednak nie poddawać się i próbować zachęcać dziecko do spożywania nieznanych produktów nawet 10-15 razy w małych ilościach. Zaloguj się. Przejdź do listy tematów Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci. dotad moja corcia bardzo ladnie jadla. praktycznie wszystko jej smakowalo. ladnie zjadala obiadki cpSG. Wegetarianizm nie jest już niczym nowym, dawno przestał być „modny” i zaryzykuję stwierdzenie, że każdy z nas zna kogoś, kto nie je lub ogranicza spożycie mięsa. Czego więc się boimy, jeśli chodzi o wegetariańską dietę naszych dzieci?Zacznijmy od zupełnych podstaw. Już ładnych parę lat temu Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Amerykańska Akademia Dietetyki i Żywienia (wcześniej ADA) orzekły, że dobrze zbilansowane diety wegetariańskie są odpowiednie na każdym etapie świecie, w którym coraz więcej osób decyduje się na wycofanie ze swojego jadłospisu produktów odzwierzęcych, świadomość tego, skąd pochodzi mięso czy nabiał jest coraz powszechniejsza. Być może w grupie przedszkolnej twojego dziecka są mali weganie lub wegetarianie albo twój nastolatek właśnie natknął się w internecie na kampanię promującą dietę roślinną w sporcie? Skąd by informacja nie napłynęła – prędzej czy później może zdarzyć się, że i u ciebie w domu padną magiczne słowa „mamo, tato, już nie chcę jeść mięsa”.Tak bez kotlecika?I co teraz?Jest pewnie wiele sposobów na odpowiedź na to pytanie. Pominę wszelkie szkoły szantażu („Nie zjesz mięsa, nie pójdziesz na podwórko”), grożenia („Zjedz tego kotleta, bo zobaczysz!”) i błagania („Proszę, zjedz tę szyneczkę, mama będzie szczęśliwa”), a skupię się na tych wspierających wybór młodego człowieka, jak młody by nie był. Bo niezależnie od powodów takiego wyboru, twoje dziecko naprawdę nie musi jeść mięsa, aby było zdrowe i prawidłowo się oficjalnym stanowisku takiego dietetycznego giganta jak Academy of Nutrition and Dietetics, czyli Amerykańskiej Akademii Dietetyki i Żywienia, czytamy, że „odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców”. Co więcej, diety oparte na produktach roślinnych są bardziej przyjazne dla środowiska, niż dieta tradycyjna, ponieważ zużywają mniej zasobów naturalnych i wiążą się z dużo mniejszymi szkodami dla przyrody. Wegetarianie i weganie mają też mniejsze ryzyko wystąpienia chorób takich jak nadciśnienie, otyłość, cukrzyca typu drugiego czy choroby niedokrwiennej serca, a także niektórych rodzajów raka. – Mięso nie jest niezbędne w diecie dziecka. Jest powszechnie uznane za bardzo wartościowe, ponieważ wraz z nim dostarcza się wielu składników odżywczych – białka, żelaza, cynku, witamin z grupy B czy niacyny. Nie są to jednak składniki, których nie uda się uzupełnić produktami roślinnymi – przekonuje Iwona Kibil, dietetyczka specjalizująca się w dietach roślinnych. – Wyjątkiem jest witamina B12, która występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego i w dietach bezmięsnych należy ją suplementować. Pozostałe składniki można uzupełnić produktami roślinnymi – nasionami strączkowymi, orzechami, warzywami i więc może jedzeniowy zwrot w życiu twojego dziecka potraktować jak wyzwanie i inwestycję w zdrowie, a nie klęskę wychowawczą i problem. Zanim jednak przejdę do jedzenia, warto dowiedzieć się, co tak naprawdę kieruje młodym człowiekiem, który postanowił mięsa więcej nie tykać. Nieważne, czy na całe życie, tydzień, czy do jutrzejszego by rzucić mięso Tu może być bardzo różnie, podobnie jak w dorosłym życiu. Osoby, które przechodzą na roślinną stronę mocy, mają ku temu wiele powodów, począwszy od poprawy swojego stanu zdrowia, a skończywszy na trosce o planetę. A niektórzy po prostu nie lubią smaku mięsa. Tak samo może być w przypadku maluchów i starszaków – jeśli okaże się, że twojemu dziecku nie smakuje mięso, możesz z powodzeniem zastąpić je innymi produktami, o czym jednak za tą nagłą zmianą stoi coś więcej, warto podrążyć temat. Być może zdecydowały względy etyczne i dziecko zorientowało się, że coś tu nie gra – bo jak to jest, że niektóre zwierzęta kochamy i traktujemy jak członków rodziny, a inne lądują na naszych talerzach? Takie rozmowy nigdy nie są łatwe, niezależnie od tego, czy twoja rodzina odżywia się tradycyjnie, czy was mogą książeczki uczące empatii i szacunku do zwierząt, które polecałam w tym tekście. Dyskusję o tym, dlaczego ludzie jedzą zwierzęta, każdy z nas dopasuje do wieku i wrażliwości swojego dziecka – niektórzy rodzice stawiają na absolutną szczerość (która być może jest jednak zbyt hardcorowa), inni na łagodne opowieści wokół kultury, tradycji, historii. Jakby do tematu nie podejść – jakieś wyjaśnienia dziecku się po prostu nie lubią smaku mięsaZbilansowana i zaplanowanaMali wegetarianie niemal niczym nie różnią się od swoich rówieśników. Już w badaniach z końca lat osiemdziesiątych, znanych jako The Farm Study, stwierdzono, że rozwój dzieci na diecie wegetariańskiej jest adekwatny do ich wieku, mimo że są trochę lżejsze i niższe (choć inne badanie, z 1997 roku, wskazuje, że jednak wyższe) – waga i wzrost dzieci w większości przypadków znajdowały się między 25 a 75 centylem. Czyli całkiem wszystkich zaleceniach dotyczących diet wegetariańskich kluczowe słowa to: odpowiednio zbilansowana i dobrze zaplanowana. Odnosi się to jednak do każdego rodzaju diety, niezależnie od tego, czy dziecko je mięso, czy nie. Jak czytamy w stanowisku Ministerstwa Zdrowia w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego żywienia wegetariańskiego u dzieci: „Prawidłowo zbilansowane diety wegetariańskie (np. laktoowowegetariańska) spotkały się z pozytywną oceną lub informacją o braku przeciwwskazań do ich stosowania. Należy przy tym zwrócić uwagę na stanowisko Instytutu Żywności i Żywienia, według którego zarówno dieta tradycyjna, jak i wegetariańska, w przypadku niewłaściwego jej zbilansowania, niesie ryzyko niedoborów niektórych składników odżywczych i w konsekwencji złego funkcjonowania organizmu”. Tak więc nieważne czego nie jemy, a ważne co gdzieś po drodze dopadają was sensacyjne doniesienia o niedożywionych niemowlętach i zagłodzonych przedszkolakach na dietach roślinnych, warto sprawdzić, czy aby w linkowanym artykule nie zaznaczono gdzieś na końcu, że niemowlę karmione było napojem owsianym własnej produkcji zamiast mlekiem mamy czy mlekiem modyfikowanym, a przedszkolak nie jadł jarmużu wymieszanego ze szpinakiem. Taka „dieta” nie ma nic wspólnego z odpowiednim zbilansowaniem, tak samo jak jedzenie parówek na każdy można zastąpić wieloma smacznymi i pożywnymi produktamiCo zamiast mięsa?Skoro już ustaliliśmy, że możemy bezpiecznie zrezygnować lub ograniczyć mięso w diecie dziecka, powstaje pytanie: czym je zastąpić w diecie malucha? Doskonałym zamiennikiem mięsa są nasiona strączkowe, gdyż zawierają dużo białka i są sycące – podpowiada Iwona Kibil. Ciecierzyca, groch, fasola, bób, soczewica, soja – rośliny strączkowe są tanie, łatwo dostępne i można z nich przygotować prawdziwe cuda. Kotleciki, pasty, zupy, a nawet desery i ciasta – tutaj kopalnią inspiracji będą wegańskie blogi z przepisami na proste potrawy. Strączki są bardzo wdzięcznymi warzywami, które niestety nadal są trochę niedoceniane, szczególnie wśród osób odżywiających się tradycyjnie. Tymczasem to prawdziwe bomby wartości dobrze zaplanowanych dietach wegetariańskich nie zapominamy oczywiście o pełnoziarnistych zbożach, warzywach, owocach, orzechach, nasionach i pestkach. Kasze (gryczana, jaglana, bulgur, jęczmienna, orkiszowa, owsiana, kukurydziana), komosa ryżowa, amarantus, ryże, makarony. Warzywa i owoce sezonowe, bo takie są i tanie, i dobre, i pełne witamin. Garść orzechów i pestek na zdrową i sycącą przekąskę. Jeśli mówimy o diecie laktoowowegetariańskiej, dodajmy jajka pochodzące z chowu ekologicznego i dobrej jakości nabiał. Nie bójcie się też wizyty u doświadczonego dietetyka – jestem zdania, że do takiego specjalisty powinniśmy się wszyscy raz na jakiś czas udać, po to, aby sprawdzić, czy odżywiamy się prawidłowo, niezależnie od diety i tego, czy jemy mięso i nabiał, czy wegetariańskie nie są już niczym szokującym, choć trzeba przyznać, że jeśli chodzi o kobiety w ciąży czy dzieci, nadal wkrada się niepewność. Zupełnie niepotrzebnie – zdrowy rozsądek, odpowiednie rozplanowanie jadłospisu, podstawowa wiedza z zakresu żywienia i dobre pomysły na proste i pyszne dania roślinne wystarczą, aby fajnie wspierać dziecko, młodsze czy starsze, w ograniczeniu bądź zrezygnowaniu z jedzenia mięsa. A może i nam, dorosłym, dobrze zrobi kilka bezmięsnych dni w tygodniu? Asja MichnickaZawodowo zajmuję się szeroko pojętym "słowem", a po godzinach walczę o prawa tych, których głos nie jest słyszany – zwierząt hodowlanych. Opiekuję się dwoma schroniskowymi psami i kotem. Znam wszystkie miejsca w Warszawie, w których podają hummus i falafele. Lubię rodzicielstwo bliskości, chustonoszenie, bycie tu i teraz. Piszę na Mama na Zupa na Plantach – nie karmią i nie stawiają warunków. Ciepły posiłek jest tylko pretekstem Serwowali już meksykańską, kapuśniak, ale też bigos. W ich menu zdarzył się też Mickiewicz i jeszcze więcej mobilnej literatury. Wypuścili również instrukcje szycia czapek i zbierali buty – nie tylko dla krakowskich potrzebujących, ale też dla dzieci z Ukrainy. Co tydzień wspólnie kroją marchewkę i przygotowują ciepłe ubrania, buty czy kosmetyki. Potem jadą na Planty. Nikogo nie karmią. Nie o samo podanie zupy im chodzi, a o człowieka. CZYTAJ WIĘCEJ Niejadek to dziecko, które często bardzo ciężko jest zmusić do jedzenia. Wbrew pozorom problem ten dotyczy ogromnej ilości dzieci, lecz niestety za tą powszechnością nie idzie wiedza rodziców dotycząca tego problemu. Brak podstawowych informacji na temat problemu często oznacza niewłaściwą reakcję, która jeszcze bardziej pogłębia kłopoty z jedzeniem u dziecka. Z czego zatem wynika to, że moje dziecko nie chce jeść, zapytać może niejedna matka. Przyjrzyjmy się dokładnie temu problemowi i postarajmy się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dzieci często nie chcą jeść oraz co najważniejsze, jak sobie z tym problemem poradzić. Podstawowe błędy rodziców Brak chęci do jedzenia u dzieci może mieć swoje źródło na wielu podłożach. Problem jednak w tym, że rodzice takich dzieci kompletnie nie zdają sobie z tego sprawy i w sytuacji, gdy ich dziecko nie chce jeść o ustalonych przez nich porach, zaczynają wręcz panikować. W sytuacji, gdy dziecko odmawia posiłków, staje się chudsze i szczuplejsze, zaczynają oni działać zupełnie nieracjonalnie, co jeszcze bardziej wpływa na dziecko, coraz bardziej odsuwając je od jedzenia. Ogromnym błędem w takiej sytuacji jest np. wmuszanie w dziecko jedzenia lub też zabranianie mu odejścia od stołu bez skoczenia posiłku. A przecież w ogromnej większości dziecko po prostu nie jest głodne i wmuszanie w niego jedzenia jest zwyczajną torturą. Dziecko jest mniejsze, posiada zatem mniejsze potrzeby energetyczne, a być może po prostu nie ma ochoty jeść o danej porze dnia. Pamiętać wobec tego trzeba o tym, że to ono samo będzie najlepiej wiedziało, kiedy będzie głodne. Wmuszanie w dziecko jedzenia w takiej sytuacji będzie dla niego karą, a każdy posiłek odbierany będzie jako przykra sytuacja. Dlaczego dziecko nie chce jeść? Niechęć do jedzenia u dziecka może mieć najróżniejsze powody. Najczęściej jest to po prostu brak apetytu na daną chwilę, co jest oczywiście sytuacją całkowicie normalną. Mniejszy człowiek rzadziej potrzebuje jedzenia i w mniejszych ilościach. Nie można jednak powiedzieć, że niejadek tylko z tego powodu nie chce jeść, ponieważ może to być problem o wiele bardziej skomplikowany. Szukając odpowiedzi na pytanie, czemu dziecko nie chce jeść, należy wziąć pod uwagę takie kwestie jak: złe nawyki żywieniowe — trudno się dziwić, gdy dziecko nie chce jeść obiadów w sytuacji, gdy codziennie jego dieta przepełniona jest słodyczami i produktami wysoko przetworzonymi, które spożywa razem z całą rodziną. To rodzice powinni zadbać to, co dziecko je przed obiadem, śniadaniem czy kolacją, atmosfera posiłków — choć dorośli to tego nie przywiązują większej wagi, to jednak atmosfera posiłków, czyli to, czym się one dziecku kojarzą, ma ogromne znaczenie dla tego, jak i ile będzie ono jadło. Jeśli posiłki to czas wmuszania w dziecko jedzenia lub też sytuacje napięte, pełne kłótni i negatywnych emocji, nie powinno nikogo dziwić, że dziecko będzie ich za wszelką cenę unikało Rzecz jasna brak apetytu i problemy z jedzeniem mogą mieć również swoje źródło na podłożu zdrowotnym dziecka. W takiej sytuacji powinno się zwrócić uwagę na takie aspekty jak: zaburzenia ze strony układu pokarmowego — trudno się dziwić, że dziecko nie chce jeść, jeśli posiada problemy żołądkowe typu biegunka czy zaparcia. Kluczowe w tym wypadku jest znalezienie tych produktów i potraw, które wywołują wspomniane wyżej problemy i takie ułożenie diety, aby nie sprawiały one problemów, alergie i nietolerancje pokarmowe — kolejnym powodem niechęci do jedzenia mogą być posiadane przez dziecko alergie i nietolerancje pokarmowe, które powodować u niego mogą nieprzyjemne, a często wręcz niebezpieczne dla zdrowia reakcje organizmu, zaburzenia sensoryczne — jest to nieprawidłowe przekazywanie bodźców przez układ nerwowy, co objawia się np. zjadaniem przez dziecko jedynie tych potraw, które posiadają określoną konsystencję, lub też tych o określonym zapachu. W takim wypadku konieczna jest szybka konsultacja ze specjalistą od zaburzeń sensorycznych i przeprowadzenie specjalnej terapii. Podstawowe porady dotyczące niejadka Poradzenie sobie z problemem jedzenia u dziecka może być bardzo trudnym zadaniem. Pamiętać jednak należy o tym, że wiele w tym wypadku zależy od rodziców i tego, jak będą się zachowywali i jak będą reagowali na problem spożywania jedzenia przez dziecko. Istnieje kilka prostych zasad, których zastosowanie może pomóc w tym, aby dziecko chętniej i częściej sięgało po przygotowane mu posiłki. Podstawową sprawą jest uniemożliwienie podjadania dziecku pomiędzy posiłkami. Zjedzone przed obiadem czipsy, ciastka czy czekolada, z całą pewnością spowodują, że obiad nie zostanie zjedzony w całości, ponieważ dziecko będzie już zwyczajnie najedzone czymś innym, zdecydowanie mniej zdrowym i pożywnym niż przygotowany nawet najzdrowszy i najsmaczniejszy obiad. Kolejną sprawą jest nakładanie dziecku odpowiednich dla niego porcji. Dziecko samo wie, w jakim stopni jest głodne, dlatego też wmuszanie w niego większej ilości jedzenia nie ma żadnego sensu i wyrządzi więcej szkody niż pożytku. Ostatnią sprawą, o której warto pamiętać, to przygotowywanie urozmaiconych posiłków. Nie ma bowiem dla dziecka nic gorszego niż nuda i stagnacja na talerzu. Warto więc zadbać o to, aby jedzenie było nie tylko smaczne i pożywne, lecz również efektowne. Żywe kolory, a może nawet ciekawe kształty jeżdżenia z całą pewnością przykują uwagę malca i prawdopodobnie spowodują, że chętniej zje w całości cały przygotowany mu posiłek. Bardziej zaawansowane porady dotyczące żywienia małego człowieka Oczywiście powyższe trzy metody to dopiero wierzchołek góry lodowej porad i zasad, które mogą być zastosowane w przypadku trudności nakarmienia niejadka. Istnieje o wiele więcej, znacznie ciekawszych, lecz również nieco trudniejszych do zrealizowania pomysłów, które jednak mogą również o wiele skuteczniej pomóc pokonać mały apetyt u dziecka. Podstawowym sposobem na to, aby poprawić chęć sięgania po jedzenie u niejadka, jest poszerzenie jego kulinarnych horyzontów. Nie ma bowiem lepszego sposobu na to, aby zainteresować dzieci jedzeniem kasz, warzyw czy też owoców, niż po prostu im je podanie. I choć brzmi to nieco dziwnie, to jednak wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, że dzieci nie lubią jeść czegoś, czego nie znają. Neofobia, bo tak nazywa się ta przypadłość, jest wbrew pozorom całkowicie powszechna u dzieci, szczególnie w wieku pomiędzy 2 a 5 rokiem życia. Jest to niechęć to poznawania nowych smaków i jedzenia. Dzieci wolą jeść to, co znają i jadły do tej pory. Jedynym więc sposobem na to, aby jadły warzywa, czy też owoce, których do tej pory unikały, to poznanie ich z nimi. Można to zrealizować np. poprzez wspólne przygotowanie prostego posiłku z danymi produktami. Innym doskonałym pomysłem jest stworzenie przydomowego ogródka, który może mieścić się nawet i na parapecie. Zasadzenie w nim prostych ziół i roślin, które następnie trafią na talerz dziecka, będzie doskonałym sposobem na to, aby dziecko zaczęło je chętniej jeść. W przypadku, gdy posiadamy już nieco starsze dziecko, dobrze jest pozwolić mu na nieco swobody w doborze dodatków do jego posiłków. Taka autonomia z pewnością spowoduje, że nie tylko dziecko chętniej podejmować będzie swoje małe kulinarne decyzje, lecz również korzystając z prawa wyboru, chętniej będzie jadło wybrane przez siebie rzeczy. Z drugiej jednak strony nie można zapominać o tym, że dzieci chętnie naśladują rodziców. A to powoduje, że dobrze jest w ten sposób przemycać pewne zachowania i jedzenie określonego rodzaju produktów i potraw, co spowoduje, że również i dziecko chętniej po nie sięgnie. Pod żadnym pozorem nie można zmuszać dziecka do jedzenia, a także porównywać go do innego. Mówienie, że np. siostra, brat lub kolega zjedli więcej niż ono, jest dużym błędem, które może odnieść odwrotny do zamierzonego skutek. Podsumowanie Jak więc widać, niejadek to spory problem, lecz w większości wypadków jedynie samych dla rodziców i ich błędnego postrzegania tego, jak dziecko powinno się żywić. Zmienienie stylu jedzenia dziecka zależy od rodziców. Od tego, jak sami jedzą, jak i również od tego, w jaki sposób jedzą z dzieckiem. Warto o tym pamiętać decydując się na radykalne rozwiązywanie problemu niedojedzonego obiadu. Sprawdź także: wiejska_:) Młodsza Forumowiczka Posty: 12 Rejestracja: 25 gru 2013, o 19:52 Lokalizacja: Żyrardów 18 miesięczne dziecko odmawia jedzenia mięsa Moja córeczka nie chce jadać mięsa. Dodam, że jest to problem, który pojawił się około 2 miesiące temu i myślałam, że ta niechęć przejdzie jej samoistnie ale niestety dalej z tym walczę. Do tej pory jadała ze mną prawie wszystko to samo na obiadki a od dwóch miesięcy żadnego drobiu, wołowiny, indyka itd. Czy macie podobne problemy żywieniowe z dziećmi? Jak temu mogę zaradzić? Co może być powodem, że nie chce jeść mięsa? MamaKasi Forumowiczka Posty: 36 Rejestracja: 23 lis 2013, o 13:51 Lokalizacja: Lublin Re: 18 miesięczne dziecko odmawia jedzenia mięsa Post autor: MamaKasi » 7 sty 2014, o 22:06 Witaj! Z wielu powodów dzieci nie chcą jadać mięsa, córa mojej kuzynki też nie chciała jadać mięsa najprawdopodobniej dlatego, że po prostu przestało jej smakować, dawała jej ciągle mielone, "bo Sylwcia lub mielone" aż jej najwidoczniej zbrzydły. Zaczęła jej urozmaicać potrawy jeszcze bardziej i zauważyła, że ta teraz bardzo lubi gulasz Ponadto polubiła pulpety. Dobrze jest tak przygotowywać mięso, żeby nie było gumowate a raczej rozpadało się w ustach, kombinuj, przyprawiaj inaczej albo po prostu daj jej możliwość wyboru np zaproponuj ze dwie lub trzy potrawy niech sobie wybierze (oczywiście propozycje mięsne ) martakurek0 Forumowiczka Posty: 48 Rejestracja: 20 cze 2018, o 08:22 Re: 18 miesięczne dziecko odmawia jedzenia mięsa Post autor: martakurek0 » 20 sie 2021, o 13:05 A u nas młody ma takie rzuty, raz zje same ziemniaki, innym razem same mięso... i tak w kółko.. czasem to nawet wędlinę będzie ściągał z kanapki, normalnie dramat chwilami Wróć do „Żywienie malucha” Przejdź do Zaglądnij tu koniecznie ↳ Słowo od Administratorki ↳ Przywitajmy się Świat mamy ↳ Zdrowie i samopoczucie na co dzień ↳ Uroda czyli piękna mama ↳ Modna mama ↳ Mama w związku ↳ Mama samotna ↳ Zgrabna mama ↳ Mama w kuchni ↳ Praca, kariera, firma i finanse ↳ Hobby i rozrywka ↳ Seks ↳ Luźne rozmowy Ciąża ↳ Staramy się o dziecko, czyli planowanie ciąży ↳ Problemy z zajściem w ciążę ↳ Zdrowie, samopoczucie i odżywianie w ciąży ↳ Aktywność i uroda w ciąży ↳ Seks i uczucia w czasie ciąży ↳ Wybieramy imię dla dziecka ↳ Wyprawka dla dziecka ↳ Szpitale, lekarze, położne ↳ Poród, kiedy rodzisz? ↳ Ciąża nieprawidłowa ↳ Poronienie Noworodek ↳ Bezpośrednio po porodzie ↳ Zdrowie i pielęgnacja noworodka ↳ Żywienie noworodka ↳ Wcześniaki ↳ Formalności po porodzie Niemowlę ↳ Zdrowie i pielęgnacja niemowlęcia ↳ Żywienie niemowlęcia ↳ Rozwój niemowlęcia ↳ Bezpieczeństwo niemowlęcia ↳ Zabawy dla niemowląt Małe dziecko (od 1 do 3 lat) ↳ Zdrowie małego dziecka ↳ Żywienie malucha ↳ Rozwój, wychowanie i bezpieczeństwo małego dziecka ↳ Mama wraca do pracy ↳ Zabawy małego dziecka ↳ Maluch na swoim Przedszkolak (od 3 do 6 lat) ↳ Zdrowie przedszkolaka ↳ Żywienie przedszkolaka ↳ Wychowanie i bezpieczeństwo przedszkolaka ↳ Zabawy przedszkolaka ↳ Wybór przedszkola Starsze dziecko (od 6 do 11 lat) ↳ Zdrowie starszego dziecka ↳ Żywienie starszego dziecka ↳ Wychowanie i bezpieczeństwo starszego dziecka ↳ Wybór szkoły -opinie/sugestie ↳ Dziecko w szkole Nastolatek (od 11 do 19 lat) ↳ Zdrowie nastolatka ↳ Żywienie nastolatka ↳ Wychowanie i bezpieczeństwo nastolatka ↳ Córka -trudne rozmowy ↳ Syn -trudne rozmowy Dużo starsze dzieci (19+) ↳ Mama dorosłego dziecka Więcej o dzieciach ↳ Mamy adopcyjne ↳ Dziecko niepełnosprawne ↳ Bliźniaki, trojaczki, czworaczki i więcej Techniczne i spam ↳ Sugestie działów ↳ Spam 15:21 Twoje dziecko nie lubi mięsa i za nic nie chce go jeść? Nie martw się, niechęci malucha do mięsa w większość wypadków można zaradzić. Poza tym dieta bezmięsna wcale nie musi być niezdrowa. Mięso jest ważnym składnikiem diety dziecka. To znakomite źródło białka, żelaza i witamin - przede wszystkim z grupy B ( B12, która nie występuje w pokarmach roślinnych), a także dostarczającego energii tłuszczu. Dlatego pediatrzy i dietetycy zalecają wprowadzenie mięsa do diety niemowlęcia już w szóstym (maluchy karmione butelką) lub siódmy (dzieci karmione piersią) miesiącu życia. Niestety, nie zawsze jest to proste. Często bowiem dzieci są niechętne mięsnym potrawom. Jedzą ich bardzo mało, a nawet w ogóle. Czy rzeczywiście trzeba się tym niepokoić? Ile mięsa tak naprawdę potrzebuje mały człowiek? Czym można je zastąpić? I co zrobić w razie totalnej odmowy? Co zamiast mięsa Warto pamiętać, że mięso wcale nie jest niezastąpione. Niezbędne do rozwoju fizycznego białko zwierzęce możemy też podać maluchowi w postaci jajek, ryb oraz mleka i jego przetworów. Jajka są źródłem żelaza i witamin. Ryby zawierają niezbędne do rozwoju mózgu wielonienasycone kwasy tłuszczowe Omega-3. Produkty mleczne są najlepszym dostawcą koniecznego do rozwoju kości i zębów wapnia. Jeżeli niechętny daniom zawierającym mięso maluch z apetytem wcina jajka, ryby, mleko i jego przetwory, nie musimy martwić się, że jego dieta jest uboga w mięso. Zwłaszcza jeśli w jego codziennym jadłospisie obecne są zboża w postaci pieczywa, kasz, płatków i makaronu (najlepiej pełnoziarnistego) oraz warzywa i owoce. To one, a nie mięso, są podstawą zdrowej diety. Powody niechęci do mięsa Zanim zaczniesz szukać zamienników i żmudnie układać zdrową dietę dziecka, lepiej zastanów się, co może się kryć za jego awersją do mięsa. I w zależności od przyczyny, spróbuj zaradzić problemom. Trudności z gryzieniem. Ten problem pojawia się zwykle pod koniec pierwszego roku życia, gdy przestajemy miksować dziecku jedzenie. O ile z grudkami czy kawałkami gotowanych warzyw malec bez trudu sobie poradzi, o tyle zjedzenie mięsa w tej postaci wymaga od niego znacznie więcej wysiłku. Co pomoże? Takie przyrządzanie mięsa, by było miękkie i łatwe do pogryzienia. Maluchy zwykle bez protestu jedzą potrawy z mielonego mięsa, np. gotowane pulpety, pieczone klopsy, mięsne spaghetti, nadziewane mielonym mięsem naleśniki i warzywa. Można też przemycać mięso w zupach kremach. By dziecko miało na czym wprawiać się w gryzieniu, można do zupy dodać groszek ptysiowy. Bunt dwulatka. Kryzys może się pojawić w drugim, w trzecim roku życia dziecka. Maluch wtedy za wszelką cenę chce decydować o sobie. By podkreślić swoją autonomię, często oprotestowuje zwykłe codzienne czynności, takie jak ubieranie się czy jedzenie. A stół to wyjątkowo dobre miejsce, by spróbować postawić na swoim i pokazać rodzicom, kto tu rządzi. Dziecko więc odmawia jedzenia mięsa (albo warzyw czy owoców). I czeka na naszą reakcję. Co pomoże? Zwykle najlepiej działa zachowanie przez rodziców spokoju. Namawianie dziecka, a tym bardziej zmuszanie go do jedzenia może bowiem przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Malec zatnie się w swoim uporze i nic nie wskóramy. Jeśli zaś po prostu postawimy zdrowe produkty na stole i pozwolimy dziecku decydować, co zje, jest duża szansa, że bez oporu sięgnie także po wzgardzone dotąd mięso. Niedobry smak. Czasem dzieci odmawiają jedzenia mięsa, bo potrawy, które im proponujemy, im nie smakują. Bywa, że rodzice nie nadążają za szybko zmieniającym się gustem malucha (niedawno uwielbiał mielone kotlety, więc często mu je serwujemy, a tymczasem on teraz woli gulasz). Niekiedy jest odwrotnie. Chcielibyśmy, by dziecko jadło różnorodnie, tymczasem nasz maluch to konserwatysta, który najchętniej jadłby co dzień to samo. Zdarza się też, że dziecku smakują zupełnie inne dania niż rodzicom. Co pomoże? Warto częściej pytać dziecko o zdanie w kwestiach kulinarnych i starać się podążać za jego gustem. Nie pytajmy: "Co zrobić jutro na obiad?". Tylko dajmy wybór: "Wolisz pulpeta czy kawałki mięsa z sosem?". Proponujmy małemu stołownikowi różne rodzaje mięs. Eksperymentujmy z różnymi przyprawami i dodatkami. Jeśli kurczak w pomidorach dziecku nie odpowiada, spróbujmy go doprawić miodem i czosnkiem. Jeśli malec nie lubi mięsa doprawionego tymiankiem, wypróbujmy rozmaryn albo curry. Alergia. Niekiedy dzieci odmawiają jedzenia mięsa, bo instynktownie czują, że im szkodzi. Być może malec po zjedzeniu mięsa odczuwa jakieś dolegliwości. Nawet jeśli nie do końca uświadamia sobie ich związek z kotletem na talerzu, instynkt podpowiada mu, że nie powinien jeść mięsa. Bo jego organizm źle je toleruje lub jest na nie uczulony. Zwykle nie pomaga wtedy zmiana przypraw, dodatków ani sposobu przyrządzenia. Co pomoże? Warto wiedzieć, że objawami alergii czy nietolerancji pokarmowej, oprócz tak oczywistych jak ból brzucha, rozwolnienie, zaparcie czy wysypka, mogą być także mniej kojarzący się z jedzeniem ból głowy, katar, a nawet uczucie niepokoju czy wzmożona aktywność. Jeśli zauważymy u malucha takie objawy, skonsultujmy się z lekarzem. Wrażliwość na los zwierząt. Problem pojawia się, gdy dziecko dowie się, skąd tak naprawdę bierze się mięso, które ląduje na naszych talerzach. Wrażliwy maluch nie potrafi pogodzić się z tym, że ludzie zabijają zwierzęta, by je zjeść. Co pomoże? Warto próbować przekonać dziecko, że mięso jest ważnym składnikiem diety człowieka. Wiele dzieci z czasem przyjmuje to do wiadomości. Temat jest jednak drażliwy i bywa, że żadne tłumaczenia i argumenty nie są w stanie przekonać malca (zwłaszcza że sami nie zawsze jesteśmy przekonani). Jeśli dziecko za nic nie chce jeść mięsa, musimy zadbać, by jego dieta była mimo to zdrowa i dobrze zbilansowana. Najlepiej poprosić o pomoc w jej ułożeniu doświadczonego dietetyka lub pediatrę. Konsultacja: dr n. med. Izabella Łazowska-Przeorek